formaty trzeba mi pierwicy y conceptu, który niech pan Krukowski posyła mi.
Sprawy jednak na tenże dwór (...) oddasz wmć. Z tym wmć Panu Bogu poru-
czam. W Warszawie, 1640 roku, 25 Juni. Kazimierz Leo Sapieha, podkancle-
rzy" (Istoriko-juridiczeskije matierialy..., t. XXV, s. 431).

      Pod jedną z uchwał sejmiku orszańskiego z roku 1647 widnieje podpis te-
goż szlachcica Zacharyasza Krukowskiego. On też w 1648 r., reprezentując
szlachtę województwa wileńskiego, podpisał akt elekcji króla Jana Kazimierza
(VL, t. IV, s. 100). W roku 1650 król polski Jan Kazimierz wydał specjalny
dokument gwarantujący niezbywalne prawa duchowe i majątkowe cerkwi pra-
wosławnej w Rzeczypospolitej. Odpisy tego dokumentu przechowywano we
wszystkich magistratach miejskich Wielkiego Xięstwa Litewskiego. Na egzem-
plarzu kopii przechowywanej w Orszy widnieje podpis; „Zacharyasz Krukow-
ski, pisarz".

     Pan Szymon Krukowski z Dutkina w 1654 r. walczył w obronie Smoleńska
przed agresją moskiewską. Jesienią 1654 r. dwór pana Zacharyasza Krukow-
skiego w Mohylewie został na mocy carskiego ukazu przekazany Mikołajowi
Giełdzie, który przysiągł na wierność carowi i przeszedł na prawosławie (AJZR,
t. XIV, s. 450, 461-462, 659). Car był wyjątkowo hojny, wynagradzając zdraj-
ców Polaków, nic to go wszak nie kosztowało, bo nagradzał łotrów dobrami
zagrabionymi polskim patriotom, przeważnie pomordowanym. Wieś Trzylesi-
ny, również własność Krukowskiego, car przekazał Ondrianowi Jakowińskiemu
(ibidem, s. 452, 506).

     Skoro wspomnieliśmy o M. Giełdzie, wójcie mohylewskim, to z doku-
mentów archiwalnych wyziera jego bardzo odpychające oblicze moralne, na
którym rysują się najwyraźniej zachłanność oraz służalczość i sprzedajność. Oto
fragment jednego z wielu jego listów (z sierpnia 1655 roku) do cara: „Carowi
hospodarowi i wielkiemu kniaziowi Aleksemu Michajłowiczowi, wszystkiej
Wielkiej i Małej Rosji samodzierżcowi, bije czołem chołop Twój, wójt mohy-
lewski, Mikołajko Giełda.

W niniejszym, hosudar, roku, jak Lachy w Mohylewie byli odeszli i, od-
chodząc, cały Mohylew i moje podwóreczko spalili, a Wasza Carska Mość ob-
darowała mnie, chołopa swego, kazał mi nadać podwóreczko na mniejszym
wale Zacharyasza Krukowskiego, co też swą hospodarewą hramotą potwierdził.
A to podwóreczko w obecnym osadnym czasie całe spustoszone, wcale miesz-
kać w nim nie ma gdzie, całe puste i budyneczki wszystkie pogniły i złamane
są, i ogrodzenie wokół podwóreczka zniszczone (...). A ja, chołop Twój, wójto-
stwo z siebie zdjąć i z dworu wójtowskiego wystąpić powinienem, a dworu,
gdzie bym żyć mógł w Mohylewie, nie mam.

     Miłosierny hosudarze, car i wielki książę Aleksy Michajłowiczu, wszystkiej
Wielkiej i Małej Rosji samodzierżco, obdaruj mnie, chołopa Twego, z szczodro-
bliwego i łaskawego dobrodziejstwa swego, każ, hosudarze, dać mi dwór
szlachcica zbiegłego Stanisława Średzińskiego i swą hospodarewą hramotą to
umocnij, aby i w przedbędących czasach w tym dworze mieszkać mi pewnie.
A co, hosudarze, dworem Krukowskiego mnie, chołopa swego, obdarzyłeś, każ,
hosudarze, ode mnie zabrać. Carze hosudarze, zmiłuj się" (ibidem, s. 799-800).
Monarcha uczynił zadość tej prośbie i przekazał dwór Średzińskiego swemu

  437

 

POPRZEDNI ROZDZIAŁ

NASTĘPNY ROZDZIAŁ